A tak naprawdę komuś się przestało podobać, że jestem etatową królewną :)
Więc moi mili od marca wakat w królestwie! :) A ja idę zarabiać na chleb z szyneczką i nowe buty.
I żeby nie było - posada na bogato - instytut naukowo badawczy :)) Chociaż tak naprawdę to samo projekty, imprezy, wystawy, czyli to co tygryski lubią najbardziej :) Czasem cuda się zdarzają. Pomykasz po mieście w oczojebnym berecie i fluorescencyjnych rajstopach - jak wycięta z painta i śmiejesz się do siebie. A wokół dzieją się cuda. Dostajesz zaproszenie na rozmowę a po półgodzinie masz pracę :)
Zaczyna mi się podobać ten kraj :)
Dziś podzielę się radością na mieście z pewną blondyną. I postawię jej duuuuuuże piwo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kochana - gratulacje :) wspaniale - opijemy to koniecznie na tygodniu jak się zobaczymy. Cmok
OdpowiedzUsuń